Syberia 2001 - Michał Kochańczyk
Pasmo górskie Chamar Daban i wyspa Olchon na Bajkale.
W sierpniu 2001 roku brałem udział w bardzo ciekawej syberyjskiej wyprawie, zorganizowanej przez Studenckie Koło Przewodników Turystycznych w Gdańsku. W wyprawie uczestniczyli: Beata Jankowska, Joanna Legeżyńska, Lucyna Lewandowska, Magdalena Waloch, Maria Wyrowińska, Zbigniew Drewniak, Rafał Jendrzejewski, Michał Kochańczyk i Maciej Olech. Merytorycznie i logistycznie całe to przedsięwzięcie przygotowali i prowadzili Rafał Jendrzejewski i Maciej Olech.
Wyruszyliśmy z Polski 28 lipca 2001 rok. Poprzez Brześć dojechaliśmy pociągiem do Moskwy, a stamtąd samolotem dolecieliśmy do Irkucka. Naszym celem było przemierzenie znacznej części Sajanów Wschodnich, pasma górskiego, położonego na wschód od jeziora Bajkał. Niestety niedawna powódź uszkodziła drogi i mosty, dostęp do tych gór stał się niemożliwy. Wybraliśmy plan zastępczy, wybraliśmy się w pasmo górskie Chamar Daban, położone na południe od Bajkału.
Nasza trasa wiodła z górniczej osady Sliudanka doliną rzeki Sliudanki. Po przeczekaniu w górnej partii doliny kilkudniowego padu deszczu, weszliśmy na Pik Czerskiego 2090 , a następnie wzdłuż potoku Podkomarnaja dotarliśmy na przełęcz Czortowyje Worota, skąd poprzez Pik Czekanowskiego 2069 m, wędrowaliśmy przez prawie trzy dni granią, by zejść do doliny Mangutaja. Ze wsi Mangutaj nad Bajkałem dotarliśmy pociągiem do Ułan Ude, stolicy Buracji nad rzeką Selengą, gdzie zwiedziliśmy miasto i pobliski Iwołgiński Dacan, klasztor buddyjski i zarazem rosyjskie centrum buddyzmu. Jeszcze raz na kilka dni powróciliśmy w góry Chamar Daban; z Bajkalska doszliśmy do kotła pod szczytem Porożysty 2025 m, skąd przez dwa dni wędrowaliśmy po okolicznych graniach.
Po dwutygodniowej penetracji gór Chamar Daban przejechaliśmy pociągiem "krugobajkałką", linią kolejową wiodącą nad Bajkałem, ze Sliudanki do Portu Bajkał. Przepłynęliśmy promem przez Angarę i w Listwiance zwiedziliśmy Muzeum Limnologiczne.
Następnie poprzez Irkuck przemieściliśmy się autobusem na Wyspę Olchon na jeziorze Bajkał, gdzie przez prawie tydzień wędrowaliśmy wzdłuż północnego brzegu z osady Chużir do zachodniego krańca wyspy.
Podczas całej wyprawy panowała bardzo serdeczna koleżeńska atmosfera. Zespół był bardzo dobrany, wędrowałem w gronie wyśmienitych przewodników i wytrawnych turystów górskich. Bardzo dobrze wspominam ten wyjazd, mimo że na wyspie Olchon ostro dokuczały mi kamienie nerkowe. Chciałbym jeszcze raz podziękować uczestnikom za dobry wspólny czas, a szczególnie Rafałowi Jendrzejewskiemu i Maćkowi Olechowi za bardzo dobre przygotowanie wyjazdu.
W czasie wyprawy zrobiliśmy mnóstwo przeźroczy. Wyprawa zaowocowała kilkoma relacjami, które poniżej przytaczam: Maciek Olech i ja zatrzymaliśmy się w swoich opisach na górach Chamar Daban, natomiast Beata Jankowska, nie tylko zrelacjonowała całą wyprawę, a jeszcze napisała dla nas doskonały elaborat o Dacanie Iwołgińskim, pozwalając nam, choć w części, zrozumieć istotę tego miejsca.
Artykuł Macieja Olecha o naszej wędrówce w górach Chamar Daban na Syberii w sierpniu 2001 roku.
Chamar-Daban - Bajkał - Olchon Beata Jankowska