Refleksje o wykładzie fotograficznym
Artykuł napisany w maju 2002 roku, umieszczony tylko w sieci.
Moja wersja depresji
Artykuł napisany w marcu 1999 roku, jako odpowiedź na zamieszczony w lutowym numerze czasopisma "Góry i Alpinizm" artykuł Piotra Kasprowskiego o wspólnej naszej wspinaczce w lutym 1973 roku na zachodniej ścianie Niżnich Rysów tzw. depresją Niżnich Rysów.
Od gór lepsze są góry
Opowiadanie napisane w marcu 1972 roku.
Samochodem w góry Afryki
Od grudnia 1978 r. do kwietnia 1979 r. członkowie KW "Trójmiasto" Daria Jezierska, Michał Kochańczyk i Marek Gronowski zorganizowali prywatną wyprawę do Afryki. Celem naszym było dotarcie do gór Wirunga, Ruwenzori i Kilimandżaro, gdzie zamierzaliśmy się wspinać, a także zbierać materiały z tamtejszych masywów do naszych prac dyplomowych.
Tatrzańskie mamidło
Artykuł zamieszczony w marcowym numerze czasopisma "Nie z tej ziemi" w 1996 roku.
To już tyle lat
Aneks do książki Doroty Kobierowskiej "Dosięgnąć Everestu". Poniżej zamieszczam wersję z drugiego wydania Wydawnictwa Bernardinum "Poznaj Świat" z 2006 roku. Pierwsze wydanie miało miejsce w 1999 roku, wydawcą był Zakład Poligraficzno-Wydawniczy "Druk" s.c., E. i L. Markuszewscy.
Moje góry, moje filmy...
Do napisana tego artykułu nakłonił mnie Zbyszek Piotrowicz, niezwykle barwna, pogodna i ciekawa postać: alpinista, dziennikarz, działacz samorządowy Ziemi Kłodzkiej, a wielu ludziom gór w Polsce znany jako inicjator i doskonały organizator Przeglądu Filmu Górskich w Lądku Zdroju. Wiosną 2002 roku Zbyszek wystosował apel do kilkudziesięciu osób parających się filmem górskim, by podzielili się swoją wiedzą a przede wszystkim doświadczeniem z coraz liczniejszą rzeszą filmujących amatorów. Zmobilizowany przez Zbyszka, napisałem poniższe opracowanie. Zdecydowana większość materiału została opublikowana pt. "Moje góry, moje filmy...", jako jeden z rozdziałów książki "Jak zrobić film górski - nieporadnik -", wydaną z okazji VIII Przeglądu Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady w Lądku Zdroju. Ja miałem dodatkową satysfakcję, bo na okładce książki umieszczono zdjęcie, zrobione przeze mnie.
Artykuły i opowiadania
W domu na półkach leży kilkanaście grubych brulionów-pamiętników z moich wypraw. Wszystkie one wraz z długimi listami czekają na opracowanie.